Jezioro Blessington


Niedziela 13 Czerwiec 2021


Byłem ostatnio na 40-tce u kumpla. On i jego żona jeżdżą bardzo aktywnie rowerami. Moja żona i ja, tak bardziej amatorsko , ale jako, ze mamy rowery elektryczne, nie odstajemy od typowych rowerzystów.


Od gadki do gadki, postanowiliśmy ze na następny dzień (niedziela) pojedziemy do oddalonego od nas około 32 km jeziora Blessington i okrążymy to jezioro. Wycieczka taka na około 40 km.


Ucieszyłem się na ta wycieczkę bo ostatnio kupiłem bagażnik na hak i fajnie było by go wypróbować.


Umówiliśmy się na parkingu o 11:00. Dojeżdżając do parkingu mijaliśmy dużo rowerzystów, wydaje się, ze te jezioro jest bardzo popularne wśród nich. Jak wjeżdżaliśmy na parking dostałem wiadomość, ze znajomi się spóźnią. Miałem więcej czasu na zapoznanie się z nowo zakupionym bagażniku na hak.


Jestem z niego zadowolony bo zakłada się go na hak w 30 sekund, dociąga śrubę i zrobione, Rowery również zakłada się około 1 minuty, opaski zaciąga równie szybko, wiec cały proces załadowania rowerów jest naprawdę szybki. Proces zdejmowania rowerów jeszcze szybszy.


Tak wiec około 11:30 wyjechaliśmy z parkingu na którym się umówiliśmy. My na rowerach elektrycznych, znajomi na szosówkach. Teren od początku był ciężki, to wzniesienie to zjazd, nam było lekko w miarę, ale znajomi mieli wycisk. Widoki podczas jazdy były świetne. Widzieliśmy jezioro z perspektywy rowerzysty, wygląda to jednak inaczej niż z samochodu, no i można więcej czasu na podziwianie przeznaczyć niż podczas jazdy samochodem.


https://filedn.eu/lRDLYRagICQh4o3AuPcSVMy/blog/Blessington/2021-06-13%2012-33-19.jpeg


Co jakiś czas robiliśmy sobie przerwy na oddech, na selfie i ogólnie na podziwianie. Cala trasa przebiegła bez większych problemow - te 33.8 km pokonaliśmy przez 1:50 h, wspięliśmy się 376 m. Trasa bardzo fajna i na pewno wrócimy tam jeszcze. 


https://filedn.eu/lRDLYRagICQh4o3AuPcSVMy/blog/Blessington/2021-06-13%2012-33-22.jpeg


back



/gemlog/